środa, 7 października 2015

Sara i ja kulturalnie.

Przedstawienie Teatru Roma: Adonis ma gościa.

zdj. pochodzi ze strony teatru ROMA
 Ponad rok temu, odkryłam magię przedstawień teatralnych dla dzieci i postanowiłam raz w miesiącu zamiast do kina, zabierać dziecię me do teatru. Bardzo szybko okazało się, że nie jest to taka prosta sprawa, jako że weekendowe przedstawienia są bardzo popularne, stąd też dostępność biletów na nie ograniczona. Ceniąc sobie nie tylko jakość, ale też komfort oglądania przedstawienia, dokonałam zakupu biletów on-line naturalnie, z dosyć dużym wyprzedzeniem, aby mieć miejsca najdalej w 3 rzędzie. Obecny sezon teatralny zaingurowany został przedstawieniem teatru Roma: 'Adonis ma gościa'. Aby nie doznać rozczarowania, nie czytam recenzji spektaklu, wyboru dokonuję na podstawie intuicji, dostępności biletów oraz poprzednich doświadczeń. (Pierwsze nasze spotkanie z teatrem było na bardzo wysokim poziomie, również w teatrze Roma, stąd ponowna wizyta w tym miejscu). Kolejny zachwyt, radość, uniesienie, łzy po prostu całkowite katharsis! Co ciekawsze, opisane doznania dotyczyły zarówno mnie jak i mojej córki, która najbardziej przeżywała fakt, iż w pewnym momencie ptak Adonis usiadł obok niej i wygłosił część wypowiedzi patrząc na nią i do niej się zwracając. Dwie godziny wyśmienitej gry aktorskiej jak rónież muzyki na żywo, genialnie skomponowanej i wpasowanej w przedstawienie. Spektakl żywy, angażujący publiczność, która razem z aktorami śpiewa i tańczy i nie jest to wcale wymuszone, nogi same rwą się do ruchu, a usta układają się do śpiewu. Mimo ograniczonej scenerii, która się nie zmienia, oraz mimo iż jest jedynie dwóch aktorów (nie licząc 4 muzyków-kwiatków będących żywymi elementami scenografii) predstawienie się nie dłuży ani nie nudzi. Dialogi są bardzo zabawne, a przesłanie jest głębokie i bardzo pozytywne. Każdy wynisie coś dla siebie: dzieci wspaniałą i mądrą rozrwykę, dorośli dodatkowo radość na widok swoich rozbawionych pociech.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz